Jak wspominałem, są i zdjęcia z pleneru Ady i Pawła.
Sporo się w ten dzień działo - odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc, aż w końcu nadszedł moment, w którym wszyscy jednogłośnie uznaliśmy, że kolejna minuta w tych warunkach może się źle dla kogoś skończyć.
Efekt naszej wspólnej pracy z tego dnia widać poniżej.
sesje w zimie mają swój niepowtarzalny urok :) Szkoda trochę, że słonka zabrakło ale i tak to prawdziwe zimowe szaleństwo :)))
OdpowiedzUsuńFajnie popatrzeć na inne spojrzenie z tego samego wydarzenia.... jak myślę o tej sesji to mi zimno, a tu za kilka dni kolejne zimowe zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuń