Była długa droga, były noce w hotelu, był nasz pies, było troszkę słońca...
Były spacery bezkresami...

Był syn nasz, z nami dzielnie spacerujący...


Było też morze. Bo nad morzem morza zabraknąć nie może.

Ślubnie i nie tylko...
Fotografia jest tym, co pozwala mi się uwolnić od rzeczywistości…