wtorek, 19 sierpnia 2008

Pierwsze dni naszej Fibi

Na urodziny moja żona dostała prezent w postaci szczeniaczka. Wiem, że wielu obrońców zwierząt pewnie powie “pies to nie rzecz, trzeba przemyśleć, nie daje się w prezencie”, ale Justyna od bardzo dawna chciała psa, interesowała się psiakami, szczególnie rasą Yorkshire Terier. Po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć panią, która miała akurat szczeniaczki tejże razy i można je było odebrać w okolicach dnia urodzin mojej żony. Jeździłem kilkuktrotnie do tej pani, oglądałem te szczeniaczki, zaprzyjaźniałem się z nimi. Z każdą wizytą czułem coraz większą więź pomiędzy małą Fibi a mną. ;-)

Niestety, nie udało się dotrwać do urodzin Justyny, cała sprawa wydała się nieco wcześniej i tak to tuż przed dniem urodzin sprowadziliśmy to maleństwo do domu.





Jestem pewien, że pojawi się tutaj dużo więcej zdjęć naszego nowego członka rodziny - Fibi. :)

1 komentarz: